sernik z trzema czekoladami

Przepis


spód:
150 gram zbożowych ciasteczek
1,5 łyżki ciemnego kakao
80 gram miękkiego masła
masa serowa:
1 kg sernika w wiaderku (dałam Dr. Oetker)
150 gram cukru
150 gram kwaśnej śmietany 18%
4 średnie jaja
4 łyżki śmietany kremówki 30%
3 płaskie łyżki maki ziemniaczanej
100 gram czekolady gorzkiej (min 60% kakao)
100 gram czekolady mlecznej
100 gram czekolady białej
1 kopiasta łyżeczka cukru waniliowego


Ciasteczka pognieść na proszek (zrobiłam to blenderem), dodać kakao, przemieszać razem, dodać masło, zagnieść i wyłożyć spód tortownicy o wymiarach 24 cm, dobrze ugnieść, podpiec około 15 minut w temperaturze 180 stopni, schłodzić do temperatury pokojowej.
Twaróg i resztę składników wyjmijmy wcześniej z lodówki, żeby nie były zimne. Do sera dodajemy cukier, cukier waniliowy i miksujemy, następnie mąkę ziemniaczaną, miksujemy na gładką masę, potem dodajemy kwaśną śmietanę i mieszamy, dodajemy po jednym jaju i miksujemy krótko. Masę dzielimy na 3 równe części (u mnie każda po 470 gram). Czekolady, każdą osobno rozpuszczamy w kąpieli wodnej, lekko schładzamy(jednak czekolada musi cały czas być płynna). Do czekolady białej wlewamy 1 łyżkę śmietany kremówki,mieszamy i dodajemy do 1 części masy, miksujemy (np blenderem). Do czekolady mlecznej dodajemy 1 łyżkę śmietany kremówki, mieszamy, dodajemy do 2 części masy serowej i miksujemy. Do czekolady gorzkiej dodajemy 2 łyżki śmietany kremówki, mieszamy, dodajemy do 3 części masy serowej i miksujemy.

Na podpieczony, schłodzony ciasteczkowy spód najpierw wylewamy masę z białą czekoladą, wyrównujemy powierzchnię, następnie bardzo ostrożnie wylewamy masę z mleczną czekoladą, a następnie masę z gorzką czekoladą. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy 12 minut, potem obniżamy temperaturę do 160 stopni i pieczemy około 60-70 minut. Po upieczeniu nie otwieramy drzwiczek piekarnika przez 2 godziny, następnie uchylamy je lekko, stopniowo obniżamy temperaturę ciasta i dopiero wyjmujemy na blat. Kiedy będzie miało temperaturę pokojową, wkładamy do lodówki (najlepiej na noc).
następna inspiracja ➤

Skomentuj inspiracje:

następna inspiracja ➤