Łabędzi Puch z brzoskwiniami
źródło inspiracji: http://szczyptaslodyczy.bloog.pl/id,343772016,tit…
Przepis
Biszkopt:
5 jajek
5 łyżek cukru
2 kopiaste łyżki mąki ziemniaczanej
3 kopiaste łyżki mąki pszennej tortowej
labedzipuchd3.jpg
Białka oddzielamy od żółtek. Ubijamy je na puch i dodajemy stopniowo cukier, kiedy ten się już rozpuści dodajemy po jednym żółtku i ubijamy jeszcze 5 minut. Mąki przesiewamy, aby pozbyć się grudek i je napowietrzyć. Delikatnie mieszając wsypujemy je do ubitych jaj. Biszkopt pieczemy na dużej blaszce (największej jaką zmieścimy do piekarnika) wyłożonej papierem do pieczenia przez 20-25 minut w 180 stopniach, do zrumienienia się wierzchu. Biszkoptu nie sprawdzamy patyczkiem.
labedzipuch.jpg
Masa:
4 bułki kajzerki (poleca się te jaśniejsze, ale ma to wpływ tylko na kolor finalny masy)
3 szklanki mleka (750 ml)
½ - 2/3 szklanki cukru (oryginalnie 1 cała, ale jak dla mnie to stanowczo za dużo)
10 dag wiórek kokosowych
1 kostka dobrego masła (20 dag)
labedzipuchd1.jpg
Nieco pozmieniałam standardowe przepisy przygotowując ta masę. Myślę, że mój sposób jest lepszy. Czerstwe bułki ścieramy na tarce. Mleko w tym czasie zagotowujemy wraz z wiórkami kokosowymi, co jakiś czas mieszamy, choć naturalnie powinny one raczej wypłynąć na wierzch. Gdy mleko zacznie wrzeć zmniejszamy moc palnika i powoli wsypuje my starte bułeczki ciągle mieszając. Gdy uzyskamy w miarę jednolitą, gęstą masę wsypujemy cukier i mieszamy, gdy minie mniej więcej pół minuty, zdejmujemy z pieca i odstawiamy do całkowitego wystudzenia. Dobrze jest też w tym czasie wyjąć masło, które nam zmięknie. Zarówno biszkopt jak i ten ‘’budyń’’ warto zrobić wieczorem, a ciasto wykańczać można spokojnie rano.
labedzipuchd2.jpg
Miękkie masło ubijamy mikserem. Dodajemy po łyżce kajzerkowego budyniu nie przerywając miksowania. Jak widać, masa jest an tyle gęsta, że łyżka włożona do niej bez problemu stoi.
labedzipuch2.jpg
Dodatkowo:
1 łyżka masła
10 dag wiórek kokosowych
2 łyżki cukru
½ słoiczka dżemu brzoskwiniowego
1 duża brzoskwinia (ewentualnie 2 mniejsze lub takie z puszki, odsączone z syropu)
Masło rozpuszczamy w rondelku, gdy będzie płynne dodajemy wiórki oraz cukier (jak dla mnie wiórek mogłoby być mniej, wystarczyłoby nawet 5 dag), cały czas mieszamy. Gdy wiórki się zrumienia, zdejmujemy z palnika i odstawiamy do wystudzenia.
labedzipuchdd.jpg
Teraz pora na przekładanie. Biszkopt, masa jak i ‘’posypka’’ powinny być wystudzone. Biszkopt przekrawamy na 2 części, mniej więcej równe.
labedzipuchd4.jpg
Jedną z części smarujemy dżemem.
labedzipuchd5.jpg
Układamy na niej obraną pokrojoną na kawałki (patrz zdjęcie) brzoskwinię, myślę, że zimą spokojnie zastąpić ją może owoc z puszki.
labedzipuchd6.jpg
Na ciasto wykładamy większość kremu. Odrobinę zostawiamy do posmarowania cienko warstwy na górze.
labedzpuchd7.jpg
Drugi biszkopt smarujemy pozostałą masą i układamy na spodniej części z brzoskwiniami.
labedzipuchd8.jpg
Całość posypujemy uprażonymi wiórkami. Wstawiamy na kilka godzin do lodówki, a następnie kroimy i podajemy.
labedzipuchd9.jpg
U mnie co prawda wiórki nie są tak intensywnie podprażone jak w oryginale, jednak jak dla mnie - idealnie. Zastanawiam się też czy w przyszłości nie będę zmieniała - 50 g na posypkę i 150 do masy. Niemniej jednak ciasto i tak wyszło wspaniale, było bardzo stabilne i słodkie w sam raz. Gorąco polecam!
Skomentuj inspiracje: