Hawajskie Ciasto z ptasim mleczkiem i ananasem

Przepis


Biszkopt:
4 jajka
szczypta soli
4 łyżki cukru
4 kopiaste łyżki mąki tortowej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Białka ubijamy na sztywna masę wraz z solą, dodajemy stopniowo cukier dalej miksując. Gdy kryształki rozpuszczą się dodajemy po jednym żółtku i jeszcze chwilę miksujemy. Do osobnej miski przesiewamy mąkę i mieszamy ją z proszkiem do pieczenia. Sypki składniki wsypujemy powoli do miski z ubitymi jajami wolno, ale dokładnie je mieszając tak, aby nie opadły. Masę wylewamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 190 stopni na 20-25 minut. Wyjmujemy gdy biszkopt się zrumieni, a po dotknięciu jego powierzchni palcami nie będą się one do niego kleić.
hawajskie4.jpg
Warstwa I:
opakowanie pianek typu Ptasie Mleczko o smaku cytrynowym
400 g śmietanki kremówki
2 łyżki cukru
1 puszka ananasa w syropie
1 łyżeczka żelatyny
hawajskie.jpg
Biszkopt studzimy, kremówkę dobrze chłodzimy (pół godziny w zamrażarce). Z biszkopta zrywamy papier i układamy go ''skórką'' do góry. Śmietankę ubijamy wraz z cukrem, dodajemy do niej odsączonego z syropu i pokrojonego w kosteczkę ananasa. Całość utrwalamy żelatyną: go garnuszka wsypujemy łyżeczkę żelatyny, zalewamy odrobiną wody, odstawiamy na chwilę do napęcznienia po czym podgrzewamy aż stanie się prawie przezroczysta. Odrobinę masy ananasowej (2-3 porządne łyżki) mieszamy z żelatyną po czym wlewamy to do pozostałej części.
Masę ananasową wylewamy na biszkopt, gdzie wcześniej ułożyliśmy ptasie mleczka (mniej więcej w szachownicę). Powinno jej być an tyle dużo, aby zdołała wypełnić wszystkie miejsca ''pomiędzy''. I tu moja uwaga, jeżeli nie mamy tych oryginalnych pianek, możemy je zastąpić podróbkami, wydaje mi się, że z powodzeniem sprawdzą się np. te z Lidla.
hawajskie6.jpg
Masa II:
syrop ananasowy (z puszki)
2 galaretki Pina Colada
400 g śmietanki kremówki
Syrop, który zlaliśmy z puszki po ananasie podgrzewamy i podajemy do niego galaretki tak, aby dokładni się rozpuściły. Odstawiamy do wystygnięcia, ale nie stężenia. W tym czasie chłodzimy śmietankę i ubijamy ją na puch. Dodajemy do niej galaretkowy syrop i mieszamy dokładnie. Nie tracąc czasu wylewamy całość na ptasie mleczka i pierwszą warstwę. Grzebieniem do dekoracji (ja wybrałam mniejsze ząbki) przeciągamy wygładzony i równy wierzch tworząc falki.
hawajskie5.jpg
Wierzch:
szklanka wody
1 opakowanie galaretki cytrynowej
W gorącej wodzie rozpuszczamy galaretkę. Gdy schłodzimy ją, ale nie zdąży nam ona jeszcze stężeć (należy wyczuć ten moment) wylewamy ją delikatnie na powstałe falki (nie radzę zdejmowania w międzyczasie ramki). Ja robię to łyżką, kilka milimetrów nad powierzchnią ciasta, aby nie zniszczyć dekoracji. Ramkę zdejmujemy dopiero, gdy upewnimy się, że galaretka stężała, sprawdzamy to dotykając powierzchni palcami. Ważne jest też, aby ciasto cały czas stało na równej powierzchni, bo inaczej galaretka nam spłynie w jeden kąt.
następna inspiracja ➤

Skomentuj inspiracje:

następna inspiracja ➤